Narciarski Puchar Mazowsza od lat charakteryzuje się rodzinną atmosferą, zdrową rywalizacją i licznymi skrętami gigantowymi. Rozgrywany od 9 lat jako memoriał Janka i Grześka zbliża do siebie ludzi, którzy kochają góry, rześkie powietrze i kontakt z matką naturą.
W tym roku organizatorzy stanęli na wysokości zadania zapewniając zawodnikom nie tylko dobrą zabawę na tyczkach, ale i miło spędzony czas après ski. Co więcej zaskoczyła nas piękna pogoda i niesamowity niedzielny warun. Z krzesełka było słychać jak narciarze trąbią ze szczęścia szusując po porannym sztruksie. A wiwat dzwonków przyczepionych do ich kombinezonów narciarskich było słychać daleko, daleko, za górami i za lasami. Nie wypada nie wspomnieć o naszych championach. Zawziętą walkę stoczyli ze sobą przedstawiciele wszystkich kategorii wiekowych.
Emocje sięgały zenitu szczególnie drugiego dnia, kiedy atleci mieli do przejechania tylko jeden, decydujący o ich losie przejazd. Byli tacy co szli piecem od góry do dołu, tacy co mieli przejazd życia, ale dolna odmówiła w pewnym momencie posłuszeństwa i tacy co zdecydowali się dać po prostu nartom jechać i zaliczyć najlepszy start w sezonie. Definitywnie wszyscy pokazali klasę i profesjonalizm. Nie zabrakło też niespodzianek, wegańskiego jedzenia i nowych wspomnień, do których będziemy wracać z utęsknieniem.
Do zobaczenia za rok! I jeszcze raz bardzo dziękujemy, że byliście z nami!
Zapraszamy do obejrzenia galerii na naszym Facebooku:
Dzień treningowy (15.03)
Dzień Pierwszy, Memoriał Janka i Grześka
Dzień Drugi, Memoriał Andrzeja Ziemilskiego